Słowa kluczowe: dom, firma budowlana, instalacja nawadniająca, zraszacze,
Menu
Poprzedni artykułNastępny artykułDrukujWoda w ogrodzie
Instalacja nawadniająca jest bardzo przydatnym systemem ułatwiającym pielęgnację roślin. Wyręcza nas bowiem w tak oczywistych czynnościach jak ich codzienne podlewanie. Jednak podobnie jak ogrody, instalacja wymaga odpowiedniej pielęgnacji przygotowującej ją na zimę. Inaczej na wiosnę czeka nas naprawianie uszkodzonych elementów, a to powoduje dodatkowe koszty.
Pierwsze i najważniejsze! Może to oczywiste, ale sporo osób o tym zapomina. Przed nastaniem mrozów z całej instalacji nawadniającej należy odciąć dopływ wody. To samo trzeba zrobić z wszystkimi niezależnymi urządzeniami podłączonymi do instalacji, w których może znajdować się woda (np. w pompie). Na wiosnę natomiast - a jeszcze przed pierwszym uruchomieniem - trzeba urządzenie ponownie zalać wodą. Jest to konieczne do tego żeby nie uszkodzić silnika, a tym samym nie zniszczyć instalacji. Po odłączeniu wody firma montująca nam instalacje, powinna się zająć jej rozebraniem.
Zdemontowany musi być sterownik odpowiedzialny za odpowiednie dozowanie wody. Jeśli do sterownika podłączony jest czujnik deszczowy lub wilgotnościowy, go także musimy odłączyć od całości i schować na zimę. Kiedy podłączone są do niego dodatkowo elektrozawory, wtedy musimy je odłączyć a panel sterowania ustawić na opcję "włączony" (dzięki czemu na wiosnę łatwiej będzie przeczyścić cały system). Następną ważną czynnością jest wyczyszczenie filtrów. Należy je odłączyć, udrożnić i dokładnie przepłukać wkład filtrujący. Jeśli filtr jest połączony z reduktorem ciśnienia to reduktor również należy usunąć.
Przy usuwaniu wody dużym ułatwieniem jest ułożenie systemu zraszania pod małym kątem. Dzięki temu i dzięki zaworowi odwadniającemu, woda będzie wypływać grawitacyjnie. Jeżeli nasz system nie posiada zaworu odwadniającego, wodę wydmuchujemy za pomocą sprężonego powietrza (wystarczy kompresor do pompowania kół samochodowych).
Inną metodą niewymagającą użycia sprężarki jest swobodne wypuszczenie wody z całego układu. Uzyskujemy to odłączając ostatni zraszacz. Wtedy umożliwimy wodzie swobodne wypłynięcie. Warunek jaki musi być spełniony w tej metodzie to jednakowy poziom ustawienia wszystkich zraszaczy w układzie (woda przecież nie płynie pod górę). Po zakończeniu wszystkich czynności należy ustawić instalacje w taki sposób by woda nie "nachodziła" na teren naszego domu.
Wszelkiego rodzaju zraszacze i zawory odwadniające muszą być ułożone na twardym i stabilnym podłożu. Inaczej zakopane w ziemi będą bardzo łatwo zapychać się wodą. Dlatego wszystkie takie elementy powinny być ustawione na drenażu wykonanym ze żwiru, lub z innego utwardzającego materiału. Dzięki temu układ nawadniający będzie stabilny.
Odpowiednie zabezpieczenie urządzeń na zimę sprawi, że będą nam służyły przez lata - nie tracąc na jakości, a my na wiosnę nie będziemy się musieli przejmować, że nasze rośliny dostaną zbyt małą ilość wody.
Powrót do listy artykułów
Komentarze (0)
Brak komentarzy.
dodaj swój komentarz